Dawno już nic nie dodawałam na bloga ale jakoś ostatnio w ogóle nie mam czasu na lalkowanie :-( Nawet nowych lalek nie kupuję a raczej sprzedaję. Ograniczyłam moją kolekcję do tych najukochańszych i tak aby ładnie wyglądały w gablotce a nie naćkane jedna na drugiej, że nic nie widać.
Dzisiaj w roli głównej Rufus Blue wraz ze ślicznym misiem :-)
Pewnie niektórzy z Was zlinczują mnie za przesadzenie zjawiskowej FR-ki Danii Zarr na ciałko typu Poppy Parker, ale dla mnie ten jej gigantyczny i szpiczasty biust był nie do przejścia :-( Nawet te nieudane stopy Poppy Parker nie były w stanie mnie zniechęcić. Moja niechęć do lalkowych wielkich biustów, cienkich talii i niebotycznie długich nóg jest chyba spowodowana tym, że jakby narzucają z góry wizytową a nawet wieczorową stylizację lalki, a ja zdecydowanie wolę bardziej miejskie, codzienne klimaty.
Oto Dania Zarr na swoim nowym ciałku i nie na wieczorowo :-)