Obserwatorzy

środa, 4 maja 2011

Pożegnanie z Antoinette Organic

Pożegnalne fotki mojej pięknej Antoinette :-( Chyba zbyt pochopnie postąpiłam sprzedając ją, teraz żałuję  :-(
Ale to już "musztarda po obiedzie"....

Ale jak to mówią "umarł król, niech żyje król !" ..... niedługo odwiedzi mnie nowa Tonnerka :-)








8 komentarzy:

  1. Czasami tak bywa, że człowiek nabierze smaka na inną piękność i poświęci posiadaną już lalkę, by osiągnąć cel. Też tak ze 2 razy postąpiłam, pózniej mi się serducho ściskało, ale słowo się rzekło i trudno.
    Piękne pożegnalne foty.

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne zdjęcia, mi też było by troszkę żal - niezbyt przepadam za urodą tonnerek, ale ta Antoninka jest naprawdę piękna.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna Antośka....aż żal że ją sprzedałaś....

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak mam być szczera, to dla mnie najładniejsza Antosia...
    A moje Fash- bardzo jestem z nich zadowolona, co sprawia, że szycie dla nich to sama przyjemność:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie się wydaję, albo to siła sugestii, że tej lalce jest przykro, że od Ciebie odchodzi (coś te oczy takie smutne)

    hmm chyba ze mną coś nie tak :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Na pewno trafi do kogoś, kto będzie kochał ją równie mocno :) Więc głowa do góry, źle jej nie będzie! ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mono a czy to nie Ty ją kupiłaś? :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczna Antosia, mi też zawsze serce krwawi jak mam jakąś oddać i później mocno żałuję :)

    OdpowiedzUsuń