Obserwatorzy

środa, 16 października 2013

Sindy...

Przybyła nowa , choć wiekowo jednak nie taka młoda, prześliczna Sindy. Te starsze Sindy jednak są o wiele bardziej udane niż późniejsze , mają takie słodkie pyszczki :)
Sindy będzie wspaniałą przyjaciółką dla Fleurki, nawet ciuszki od niej pożyczyła ;-)
Fotki beznadziejne , sesja późno łazienkowa :(






8 komentarzy:

  1. Hello from Spain: Sindy is lovely. Keep in touch

    OdpowiedzUsuń
  2. lubię jak kolekcjonerzy łączą te lalki ze sobą tworząc im wspólne sesję gdybym był nielalkowy zapewne pomyślałbym że pochodzą z jednej rodziny. Ciesze się że te wielkogłowe nie weszły mi do głowy...zdecydowanie wolę je u innych choć są śliczne :) to jednak nie moja bajka mam nadzieję że będzie jej u ciebie dobrze p.s. sindy bardziej mi się podobają niż fleur

    OdpowiedzUsuń
  3. super siostrzyczki teraz masz Olu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie taką Fleur w tym dokładnie stroju miałam jako dziecko - blondynkę Bermuda :)

    OdpowiedzUsuń
  5. O, widzę, że znalazłaś już ciuszki! Super :-)
    Taaaa, ja mam ostatnio fazę na vintage i w ogóle na zabawki przypominające mi własne dzieciństwo. Czyżby starość????

    OdpowiedzUsuń