Taka oto piękna panna przyjechała ze mną ze zjazdu Dollplazowiczów :-) A miałam już nie zbierać Momoczek ;-) Kiedyś miałam trzy i wszystkie poszły na sprzedaż a teraz znowu kolejna przybyła - cóż kobieta zmienną jest ;-)
Czyż to nie słodka buzia :-) Ma wszystko co powinna mieć dla mnie idealna Momoczka: platynowe włosy z grzywką i to mięciutkie a nie takie sztywniary jak kiedyś, śliczne niebieskie oczka i blade usteczka i co ważne nie ma popękanych kostek - częsta przypadłość tych laleczek.
Jak Ci się znudzi to ja biorę.
OdpowiedzUsuńOleńko - chyba muszę, po prostu muszę Cię odwiedzić -
OdpowiedzUsuńnooo, dawno się nie widziałyśmy - i tak zupełnie przypadkiem
pomacałabym i nacałowała się cudnej Momoko - bo Ty chyba
jeszcze tego nie wiesz, że Momoko znaczy MIŁOŚĆ <3<3<3
a jaka cudna witrynka w tle.... <3
OdpowiedzUsuńMoja coreczka się zakochala w tej laluni ... jakbys kiedyś ja sprzedawala ..daj proszę znac :-) Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuń