Obserwatorzy

wtorek, 8 marca 2011

Uszyłam ciuszek dla Phoebe ;-)

Dzisiaj ogarnęła mnie wena twórcza i uszyłam mojej słodziutkiej Phoebe sukienusię i buciki.
Sukienusia nawet mi się podoba, butki gorzej ale jeszcze oblecą ;-)
W niedługim czasie uszyje jej jeszcze do tego jakąś koszulkę z rękawkami bo pod tą sukieneczkę to aż się prosi jakaś bluzeczka. Myślałam o czymś w kwiatuszki lub zwykłą biała t-shirtkę.

5 komentarzy:

  1. Sukieneczka słodziutka. Buciczki też niczego sobie, tylko wg mnie troszkę kontrastują z sukieneczką te czarne tasiemki :-)

    Teraz to już możesz sobie opis swój zmienić, bo masz napisane, że nie potrafisz szyć ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Te butki maja granatowe tasiemki ale jakoś tak ciemno wyszły na fotkach :-(

    A z tym szyciem to wiesz..może nie przesadzajmy, że umiem, bo jak to zobaczą krawcowe z prawdziwego zdarzenia to padną ze smiechu :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj tam, umiesz szyć. Przecież widać. Ja tam nie wiem, czy dużo z tych osób, które szyją dla lalek robi to profesjonalnie. A efekty i tak są nierzadko świetne. Biały kwiatek na sukience jest słodki. Dodaje jeszcze uroku. Kolor to dokładnie ten odcie różowego, który lubię. A co do butków - mi się wydały bardzo udane. Jedyne co by można było ewentualnie zmienić, to mocniej przyciąć wstążeczki i stopić ich końce z supełkiem, żeby się nie rozwiązały, bo tak te z przodu są trochę za długie.

    OdpowiedzUsuń
  4. To, że ktoś jest z zawodu krawcem, to nie znaczy, że potrafi lepiej zszyć ze sobą dwa kawałki materiału niż Ty :-) Trzeba mieć do tego jeszcze odpowiednie podejście, do którego nie potrzeba doświadczenia :-)

    Sukieneczka jest naprawdę super, a jeśli mówisz, że to granatowe tasiemki, to już się nie czepiam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja widzę, że szyjesz na maszynie, a to już pewnych umiejętności wymaga! Więc skromność skromnością, ale zaczątki talentu na pewno masz ;)

    Jakiej wielkości jest ta lalka?

    OdpowiedzUsuń