Troszkę sobie na nią poczekałam ale warto było !
Monochorome namalowała mi blankowego manekina Antoinette. Zmieniła jej mold oka oraz wstawiła rzęski. Dodała też naturalne cieniowania. Oczywiście w sobie tylko znany sposób lalka wygląda nietuzinkowo i od razu widać na niej rękę Momochrome.
Lara - bo tak się ta panna nazywa- ma niesamowite złoto- brązowe oczy i usteczka w naturalnym kolorze.
Razem za Larą przyjechała śliczna koszulka nocna ale jeszcze czekamy na stringi do kompletu i wtedy pochwalimy się całością ;-)
Do pierwszej sesji Lara wystroiła się w sweter od Belli ze Zmierzchu, leginsy zakupione niedawno na All i piękne kozaki, które niedawno przyleciały z Azji.
Fryzura mojej produkcji ;-)
przenajświętszy panie! Ona jest nieziemska!!!!
OdpowiedzUsuńA wiesz, że od jakiegoś czasu intensywnie myślałam o blogu Monochrome i rozpaczliwie próbowałam go znaleźć, żeby sobie popatrzeć na zdjęcia? Niestety zgubiłam gdzieś linka i nijak nie mogę trafić na jej stronkę ;( Ślicznie Ci pomalowała Antośkę! Z daleka widać jej niepowtarzalny styl!
OdpowiedzUsuńBrak mi słów. Tak pięknie wygląda.
OdpowiedzUsuńPanny które wychodzą spod pędzla Monochrome są niesamowicie piękne i rozmarzone. Cudna jest, aż się prosi o więcej sesji!
OdpowiedzUsuńjest niepowtarzalna ! przeprzeprzecudowna!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńMasz teraz cudną lalkę, przepięknie wygląda. I te buty plus ubranko, bajka normalnie. Gratuluję
OdpowiedzUsuńsuper makijaż i stylizacja. Tak akurat na tą porę roku. Lubię takie połączenie kolorków :)
OdpowiedzUsuńBardzo chłodne ma spojrzenie, do tego te rude włosy i jest panna jesienna. :)
OdpowiedzUsuńślicznie :) piękne te jej włosy
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że Ci się podoba Twoja nowa panna!
Ślicznie ją ubrałaś!
Taka zamyślona, rozmarzona, lekko zaspana romantyczna twarz... Piękna jest ta jesienna panna ;)
OdpowiedzUsuń