Przez chwilę miałam taką oto piękność :-) Lalka była kupiona tylko dla antośkowego ciałka, które potrzebowałam dla Jac Royal Red ale po lekkim podrasowaniu jest (kto uważny to może zauważy ;-) ) był moment, że została by na dłużej, bo śliczne wyszła ;-) Jednak po długim wahaniu stwierdziłam, że cztery lalki typu Jac to znaczna przesada ... i tak to śliczna Jac/Jonquil ma już nowa, zadowoloną właścicielkę :-))
Pozdrawiam serdecznie nową właścicielkę :-)
Oczka? ;) Jest piękna w tym makijażu :) Może się powtarzam ale uwielbiam Jac pod każdą postacią ;)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa do kogo trafiła :)
Pozdrawiam :)
śliczne zdjecia :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZapomniałam make - up bardzo udany - podkreśla głębie oka ...:-)
OdpowiedzUsuńMiałam tą piękność u siebie kiedyś ....bardzo ją lubiłam- dłłłługo była moją ukochaną...;-) Ale ,że ja zmienna w uczuciach ....to też ruszyła w świat - fotki jak zwykle boskie !!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńA sukienka też boska - chce taką dla siebie....:-D Pozdrawiam serdecznie !!!
Hello from Spain: This doll is very pretty but her face is in scare ... Your doll collection is always gorgeous because you have many different and beautiful dolls. We keep in touch.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się jej kolor włosów - ona ma chyba lekkie pasemka, tak? Pewnie cieszy oko nowej właścicielki...coś mi się zdaje, że moją drugą Tonnerką będzie właśnie jakaś Jac - zauważyłam, że ma bardzo fajne, małe dłonie - mnie troszkę przeraziły dłonie mojej Antoinette;) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTak, ona ma lekkie pasemka.
UsuńJa to właśnie kocham dłonie Atoinette,a tych nie lubię :)
A i zapomniałem dodać ze Jac to chyba jedne z piękniejszych lalek Tonnera :)
UsuńPozdrawiam :)