Dzisiaj specyficzna panna lub pan jak kto woli ;-) Monsieur Z, ze stajni Integrity.
Uważam, że jest to jedna z najpiękniejszych lalek z tej dość oryginalnej, graficznej serii. W tej lalce bardzo podobają mi się jej gęste, mega jedwabiste, platynowe włosy oraz cudne, wielkie usta w delikatnie beżowym kolorze. Zielone kocie oczy też robią wrażenie.
Lalka ma wymienione ciałko na Dynamitkowe z pierwszej serii - w/g zmiana na korzyść :-)
Monsieurka jest ubrana w ciuszki zawinięte od Barbie o ciałkach Model Muse.
Nauczyłaś mnie szacunku do Monsieur Z. A nawet więcej niż szacunku, mam dwie i bardzo je lubię.
OdpowiedzUsuńTwoja lalka jest jak BB, a w prochowcu wygląda bardzo stylowo.
Wygląda świetnie, Ola, ty z każdej lalki potrafisz wydobyć wdzięk i urodę :)
OdpowiedzUsuńW końcu dziś nie wywaliło mnie z twojego bloga :DDD
Ech... ja już nawet nie mam siły komentować... Za każdym razem powala mnie to, jak Ty pięknie odziewasz te lalki i ustawiasz je do fotek. Olu, marzą o tym, żebyś ustawiła kiedyś do fotek moje lalki!
OdpowiedzUsuńpięknotka z niej i jak "odstrzelona"!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa lalka, świetne zdjęcia i super płaszczyk! :)
OdpowiedzUsuńHello from Spain, i agree with you that this doll is wonderful. I like her coat. She is very elegant. Keep in touch
OdpowiedzUsuńsmakowita panna ;D
OdpowiedzUsuń