Obserwatorzy

niedziela, 12 stycznia 2014

Dynamite Girls


Tyle zostało z moich Dynamitek.... trzy ale najbardziej ukochane ....reszta juz dawno poszła w świat... Te są niestety skazane na dożywocie ;-)





4 komentarze:

  1. Ciemnowłosej Dynamitki też bym nigdy nie oddała :) Twoje lalki i cały blog jest mega pozytywny, lubię tu zaglądać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo ja wogóle jestem pozytywna :) Taką mam naturę to i blog musi być pozytywny :)

      Usuń
  2. to chyba się liczy, żeby mieć te naj <3 ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację. Długo zajęło mi uświadomienie sobie że nie liczy sie ilość a jakość .

      Usuń