Maya oczywiście zaraz po przylocie otrzymała nowe ciałko obitsu soft, wig i oczka by Makarena.
I w taki to oto sposób kolekcja moich dyniek liczy już 7 sztuk + 2 mini Blythe od Pet Shopów.
A tak wyglądała zaraz po przylocie, tylko, że była bez peruczki. Przez poprzednią właścicielkę miała wstawione nowe, bardziej gęste rzęsy i miała coś zrobione z usteczkami ale dokładnie nie wiem co.
Śliczna, gratuluję :D
OdpowiedzUsuńSuperaśna Byulka! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję, jest cudowna :) prezentuje się naprawdę rozkosznie :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczna blondyneczka i cudnie ubrana!
OdpowiedzUsuńByule rządzą! Jestem pewna, że potajemnie snują plan, jak odebrać prym Pullipom i Dalom ;)
OdpowiedzUsuńMaya jest cudna.
kosmicznie wygląda, ale wiesz, że ja choruję na cosik inne klimaty...
OdpowiedzUsuńPocieszna :D
OdpowiedzUsuńTwoja piękna armia rośnie w siłę! ;) Tak trzymać ;)
O jaka fantastyczna mina:)
OdpowiedzUsuń