Obserwatorzy

wtorek, 5 lipca 2011

Miła niespodzianka po urlopie : Tyler Private Affair !

Jaka miła niespodzianka po powrocie z urlopu :-))

Właśnie przyleciała Tyler Private Affair - ach jaka jest piękna....
Oczywiście jak to u mnie długo tak nie będzie wyglądała, bo jakoś nie lubię lalek w stylizacji wieczorowej. Preferuję lalki w stylizacji miejskiej, codziennej. Nową odsłonę tej lalki oczywiście zaprezentuje Wam później.

Suknia i szal idzie na sprzedaż, jakby był ktoś zainteresowany to podaję link: http://allegro.pl/show_item.php?item=1703060604

Pierwsza sesja mojej piękności od razu po rozpakowaniu:











8 komentarzy:

  1. Jest piękna! W sam raz na poprawę humoru po zakończonym urlopie :P
    pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja pikole, to chyba pierwsza Tonner na świecie która mi się spodobała, taka subtelna i piękna.
    Znając Ciebie pewnie pozbawisz ją tych pięknie wystylizowanych włosów?
    Ale przyznaję, że ciekawy jestem Twoich stylizacji, jak ta dama będzie wyglądała, już po balu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakby na mnie taka piękność czekała, lub miała czekać, to bym chyba się wykończyła na urlopie z ciekawości:)
    Mnie tez się podobają jej włosy.
    A suknia- bardzo lubię falbanki, zwłaszcza tak wykonane jak te. Szkoda tylko, że nie jest ta suknia troszkę bardziej rozkloszowana... Dopiero by szał robiła;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadzam się z Markiem - tonnerki mają bardzo "męski" typ urody, a ta jest wyjątkowo delikatna.

    Ale stanowczo było by mi żal sprzedać tej kreacji :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie zbieram Tonnerek, ale faktycznie ta ma coś w sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna jest :) Też jestem ciekawa, jak będzie wyglądała po "przeróbkach" :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Na szczęście fazę "chcenia" tonnerki mam za sobą;)
    Ale doceniam urodę Tyler, jest delikatna i subtelna:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jedna z niewielu tonnerek jaka wpadła mi w oko. Naprawdę ma coś w sobie. Wiesz zastanawiam się tak... Nie jest Ci żal sprzedawać tych ciuszków?

    OdpowiedzUsuń