Taka to oto Tiny Kitty od Tonnera ze mną zamieszkała :)
Jaka ona jest malutka ! Nawet ciuszki od Barbie na nią pasują. Dawno chciałam kupić Kitkę ale w większości nie mają one artykułowanych rączek a tu wreszcie trafiła mi sie taka z artykułowanymi :) Jedynie wolałabym aby miała dłuższe włoski. W oryginale miała jeszcze grzywkę ale usunęłam jej bo jakoś mi nie pasowała. Teraz znacznie delikatniej wygląda.
Oleńko! Twoja panienka jest wspaniała - dobrze, że już wiem,
OdpowiedzUsuńże Ona taka maleńka :) zastanawiałam się nad zaproszeniem
Jej pod swój dach - ale wciąż się waham...
Tycia Kicia ma swoje zalety. Bardzo lubię tę lalkę.
OdpowiedzUsuńMam dwie i mi wystarczy, bez tych ruchomych nadgarstków ręce są znacznie ładniejsze.
To ona jest taka mała ??? Ma prześliczne oczy i taką delikatną urodę ...
OdpowiedzUsuńPiękna :)
To naprawdę piękna lalka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Urocza lalunia :-)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt! :-)
Taka naturalna i słodka :-) Fajna ma to "coś"! Wesołego ALLELUJA :-)
OdpowiedzUsuńCudna filigranowa panienka! :)
OdpowiedzUsuńZaskoczyłaś mnie tą 'znikniętą' grzywką :-)
OdpowiedzUsuńA teraz moja niespodzianka: to nie jest Tiny Kitty tylko Simone Rouge. Wiem, bo ją kiedyś miałam (możliwe nawet, że dokładnie tą). Dowód: http://www.tonnerdoll.com/simone-rouge/ooh-la-la-basic-simone-rouge-raven
Tak, masz rację, dopiero niedawno odkryłam, że to Simone Rouge :)
Usuń