Ostatnio mam szczęście bo trafiają do mnie lalki, na które dawno chorowałam. Dzisiaj przyjechała Eltin Candy Cane Carnival. Jest to wyjątkowo piękna lalka o jasnej skórze, intensywnie niebieskich oczach i kruczo czarnych włosach. Dla mnie to odzwierciedlenie Królewny Śnieżki ;-)
Jak sama lalka jest wg mnie prześliczna tak jej ubranko jest dla mnie nie do przejścia :-( Kiczowate na maxa. Znacznie za dużo czerwieni, kokardek, puszków, tiulu, tasiemek i innych ozdobników. Co jest jeszcze ciekawe, że buty są żywcem zerżnięte z Mattela - mam takie same tylko bez przyklejonego puszka w czterech kolorach.
Jak siebie znam to na bank ciuszek pójdzie na Allegro. Może ktoś jest nim zainteresowany? :-)
Lalkę już z owego ciuszka rozebrałam i dostała nowe bardziej cywilizowane ubranko ale fotki w nowej odzieży pokaże jutro, ponieważ nie cierpię nocnych fotek :-( Dzisiaj, chciałam się tylko na szybko pochwalić nowym nabytkiem :-)
Oczywiście zgodnie z daną sobie obietnicą z przybyciem każdej nowej lokatorki jedna "stara" musi opuścić moje progi. Tym razem padło na intensywnie rudą Dynamitkę Gavin - jutro trafi na aukcję - zapraszam zainteresowanych :-)
A teraz prezentacja :-)
Buzia prześliczna! Bardzo lubię, kiedy lalka ma prawdziwe rzęsy, nadaje jej to charakteru.
OdpowiedzUsuńAle ubranko faktycznie dość kiczowate, jakby w Boże Narodzenie wyskoczyła z domu Hugh Hefnera :D Czekam na fotki w nowym ubranku :)
Widzę że trafiła w dobre ręce :) Moja dalej w tym ubranku siedzi ;)
OdpowiedzUsuńFajnie że ją w końcu zdobyłaś, jest cudna :D
jest boska,ale ubranko jakby to powiedzieć BLEEEE!;*zapraszam do mnie :D
OdpowiedzUsuńCudna!!!
OdpowiedzUsuńA ja się zastanawiam, jak będzie wyglądać w rozpuszczonych / prostych włosach :-))))
OdpowiedzUsuńUbranko rzeczywiście trochę przesadzone, znośne by było bez tych kokardek i futerka. A sama lalka śliczna, te oczęta... :)
OdpowiedzUsuń