Tak na szybko prezentuję moją nowo przybyłą urodziwa pannę - Jac Royal Red.
Długo na nią polowałam i nagle w okazyjnej cenie pojawiła się na Allegro :-) Aż, nie mogłam w to uwierzyć, że nikt mnie nie uprzedził i jej nie kupił :-)
Widziałam ją na All, baaaardzo ładna mi się wydała. Ale nie zbieram Tonnerek. Na Twoich zdjęciach wygląda super, teraz chyba tylko czekam na nowy ciuch i sesję ;)
Gratuluję spełnionego marzenia! Ja się bardzo cieszę, że nie sprzedałam swojej Royal Red, bo bym jej nie odżałowała ;) To najpiękniejsza wersja tej lalki i próżno szukać lepszej Jac!
Piękna jest, ma takie wyraziste rysy twarzy. Tylko jakiś ciuszek by się przydał, niekoniecznie czerwony ;) Zapraszam niedługo do mnie - moje panny Toner zaprezentują jakieś ubranka :)
przepiękna:)!
OdpowiedzUsuńno no śliczna jest :) zapraszam na moje dwa blogi jeden poświecony mojej lali :)
OdpowiedzUsuńWidziałam ją na All, baaaardzo ładna mi się wydała. Ale nie zbieram Tonnerek. Na Twoich zdjęciach wygląda super, teraz chyba tylko czekam na nowy ciuch i sesję ;)
OdpowiedzUsuńTo jest jedna z najładniejszych lalek Tonner'a. Gratuluję zdobyczy!:)
OdpowiedzUsuńbardzo piękna!i te oczy! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję spełnionego marzenia! Ja się bardzo cieszę, że nie sprzedałam swojej Royal Red, bo bym jej nie odżałowała ;) To najpiękniejsza wersja tej lalki i próżno szukać lepszej Jac!
OdpowiedzUsuńPiękna jest, ma takie wyraziste rysy twarzy. Tylko jakiś ciuszek by się przydał, niekoniecznie czerwony ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam niedługo do mnie - moje panny Toner zaprezentują jakieś ubranka :)